MY MENTOR, NEW FRIENDS, SECRET DREAMS- HAPPINESS!

Since the moment I decided to become a milliner- and it was exactly a year ago- my life changed so, so much!
I am a very happy person. I found my passion, I draw myself a straight path to achieve what I dream about, I made and every day
I make plans for the future and all of this is just a normal way of acting when one opens the business. Very important things indeed.
But what I am thinking about now- in the Christmas time coming- is the fact that I was given many unexpected gifts this year.
And the most important of all was meeting wonderful, creative, inspiring, good people. I made new friends.
I was inspired and I learned so many lessons.

Od chwili, kiedy postanowiłam zostać modystką-
a było to dokładnie rok temu- moje życie zmieniło się bardzo. Bardzo bardzo. Jestem szczęśliwą osobą. Zawsze byłam,
ale teraz to takie inne szczęście, ponieważ znalazłam swoja prawdziwą pasję. Nakreśliłam sobie prostą ścieżkę do osiągnięcia tego, o czym marzę. Zrobiłam i każdego dnia robię wiele planów na przyszłość i to jest chyba normalny sposób postępowania,
gdy ktoś otwiera swój biznes.
Ale to o czym myślę teraz- wraz z nadchodzącymi świętami Bożego Narodzenia, to fakt, że w tym roku dane mi było
otrzymać wiele nieoczekiwanych prezentów.
Najważniejszym chyba było spotkanie wspaniałych,
kreatywnych, inspirujących mnie, dobrych ludzi.
Poznałam nowych przyjaciół. Nauczyłam się wielu wartościowych lekcji i zainspirowałam się mnóstwem fantastycznych rzeczy.

 


Meeting my fantastic teacher and my mentor Anya Caliendo
had to change my life.
That was expected and that happened.
Looking at her- how she loves what she does, the passion for creating the most beautiful couture hats how hard she works to be where she is now- that is just amazing. Learning from her is the most valuable gift I could not even imagine I would be given!

Spotkanie mojej niesamowitej nauczycielki i mentorki
Anyi Caliendo musiało zmienić moje życie.
Tego oczekiwałam i to się stało.
Patrząc na nią jak kocha to co robi, na pasję z jaką tworzy najpiękniejsze kapelusze couture na świecie, jak ciężko pracuje, aby być tam gdzie jest teraz- to jest cos naprawdę niesamowitego.
Uczenie się z nią i od niej było najwartościowszym prezentem jakiego nie wyobrażałam sobie nawet otrzymać!

Travelling to America put Anya on my way. And without this journey I wouldn't have met my beautiful, very talented, shy
but so warmhearted, delicate in manners and so quiet ine every day life Australian friend Jill. She is totally opposite that I am.
And I suppose that is the reason we understand each other so well.
We like so many same things. We have so many same interests.
Jill is my biggest inspiration and the best example
of what we all should be.
She let me understand that no matter where you live,
no matter how old you are, no matter what you do- whenever you feel the call- go ahead! Do not think! Just do it! Being a certified florist, a pianist, a mother, a wife, even the nurse, she once felt she wanted to become a milliner and so she did it!
She flew half of the world across and that is how we met.
And whenever she writes to me, she tells me about her new plans.
And what is also very important- whatever she starts doing- s
he does it with all the passion possible,
she gives the work she does all her heart and soul.
Life is too short to put your dreams away.
And that is the lesson I learned from Jill.

Podróż do Ameryki postawiła mi na drodze Anyę. Ale bez tej podróży nie spotkałabym mojej ślicznej, niezwykle utalentowanej, skromnej ale tak ciepłej w sercu, delikatnej w manierach
i cichej w życiu codziennym australijskiej przyjaciółki Jill.
Ona jest totalnym przeciwieństwem mnie samej.
Ale przypuszczam, że dlatego właśnie tak dobrze się rozumiemy. Tak bardzo podobają nam się te same rzeczy,
tak wiele wspólnych mamy zainteresowań.
Jill jest dla mnie wielka inspiracją i najlepszym przykładem tego, kim wszyscy właściwie powinniśmy być. Ona właśnie pozwoliła mi zrozumieć, że nie ma znaczenia gdzie mieszkasz, nie ma znaczenia ile masz lat, co robisz- najważniejsze jest by- gdy tylko usłyszysz wołanie- iść mu naprzeciw! Nie zastanawiać się!
Po prostu to zrobić!
Będąc dyplomowaną florystką IV stopnia, pianistką, mamą, żoną, nawet pielęgniarką- jednego dnia postanowiła zostać modystką
i to zrobiła! Przeleciała pół świata i tak oto ją poznałam.
Kiedy pisze do mnie, zawsze mówi mi o nowych planach na życie. A co jest niezwykle istotne- wszystko co robi, robi z wielką pasją, sercem i oddaniem. Życie jest za krótkie by odkładać swoje marzenia na później.
I to jest lekcja, jakiej nauczyłam się od Jill.

Coming back to Poland I started creating my beloved hats.
Searching through internet I suddenly saw something amazing.
Not many things nowadays make my soul jump. But seeing handsewn, colourful beds for pets, incrusted with Swarovski, feathers, flowers, little birds, beds made of pure wool, faux fur-
I was so amazed, I had to write to the owner immediately!
And that is how I met Ewa.
Another woman, who inspired me with her passion, with her love for the art she does.
Talking to her you instantly feel the flow of good energy.
She takes care of abandoned cats and dogs, she gives some of them temporary home- she is a true animal lover.
And this love for pets gave her the idea of opening her own LOLA SANTORO ATELIER ( www.lolasantoro.com). Very successful woman. Wonderful person. She gave me so many new ideas, she inspired me in so many ways, she showed me new materials, she gave me so many contacts. Quite amazing in the world, where information is the most treasured thing.
And a great joy with this our frindship she also gave me.

Wróciwszy do Polski, zaczęłam tworzyć swoje ukochane kapelusze.
Szperając w internecie nagle ujrzałam coś nieprawdopodobnego.
Niewiele rzeczy obecnie jest w stanie wzruszyć mą duszę
i sprawić by skakała.
Ale ujrzawszy ręcznie szyte, kolorowe, przecudne łóżeczka dla psów, ozdobione kryształami Swarovskiego, piórami, kwiatami, małymi ptaszkami- łóżka uszyte ze 100% wełny, sztucznych futer- byłam tak zachwycona, że musiałam napisać do właścicielki natychmiast!
I tak oto poznałam Ewę.
Kolejną kobietę, która zainspirowała mnie swą pasją,
miłością do sztuki, którą tworzy.
Rozmawiając z Ewą, czuję natychmiastowy przepływ dobrych energii.
Opiekuje się opuszczonymi psami i kotami, daje dom tymczasowy tym najbardziej potrzebującym- prawdziwa miłośniczka stworów.
I ta miłość do zwierzaków dała jej pomysł na otwarcie swego LOLA SANTORO ATELIER (www.lolasantoro.com).
Kobieta sukcesu. Wspaniały człowiek. Dała mi tak wiele pomysłów, zainspirowała mnie na wiele sposobów, pokazała mi mnóstwo nowych materiałów, dała mi wiele nowych kontaktów. Niezwykłe w świecie, gdzie informacją jest najpilniej strzeżonym sekretem. I radość wielką tą naszą znajomością też mi dała.

And with this post I would like to say THANK YOU
to Anya, Jill and Ewa.
You are my inspiration. You make me feel happy.
You show me that the dreams come true.
All I have to do is just work hard and never give up!
MERRY CHRISTMAS MY FRIENDS AND EVERYONE!
Let your dreams come true, too!


Here is the photo of my second hat- complex fascinator
SECRET GARDEN AT ROCKEFELLER'S.
And while making it- Anya told us to dream a dream. And she said- IT WILL COME TRUE.
LET IT BE SO!

Tym postem chciałabym powiedzieć DZIĘKUJĘ
Anyi, Jill i Ewie.
Jesteście moją inspiracją. Sprawiacie, że jestem szczęśliwa. Pokazujecie, że marzenia się spełniają.
Wszystko co należy zrobić aby się spełniły, t
o ciężko pracować i nigdy się nie poddawać!
WESOŁYCH ŚWIĄT PRZYJACIELE I WSZYSCY INNI!
Niech wasze marzenia też Wam się spełnią!

Zostawiam Was z fascynatorem
SECRET GARDEN AT ROCKEFELLER'S .
Tworząc go, Anya powiedziała nam,
żebyśmy pomyślały swoje marzenie.
SPEŁNI SIĘ. I NIECH TAK SIĘ STANIE!

PHOTO:
Tomasz Pastyrczyk www.gophoto.pl
MODEL:
Alicja Olejnik
HAIR:
Monika Zdanowska- Woźniczak www.fryzjerviva.pl

Komentarze

Popularne posty