"SWIRLS TO HEAVEN" I SZALONA PANNA MŁODA/ AND THE CRAZY BRIDE



Pewnego czerwcowego dnia przyszła do mnie piękna, drobniutka blondynka z przystojnym partnerem. Po zwyczajowym "dzień dobry", oświadczyła: chciałabym zamówić fascynator ślubny mniej więcej w tym stylu- i tu ukazało mi się zdjęcie.
Następnie Pani Monika- bo tak owa Pani ma na imię- pokazała mi zdjęcie prostego acz bardzo eleganckiego i stylowego stroju. Za chwilę na mym stole wylądowały zjawiskowe buciki
mistrza Louboutin w szampańskim kolorze ze złotymi i srebrnymi ćwiekami na czubkach.
Po prostu cudne!
Nie myśląc długo, wyciągnęłam z mojej szafy ze skarbami metaliczny jedwab w kolorze owego szampana i srebrną siateczkę. Pani Monika zerknęła, przytaknęła, Pan zerknął, przytaknął i po zwyczajowym "do widzenia" Państwo wyszli.
Gdyby nie fakt, że na stole został woreczek z zapasowymi ćwiekami do butów,
mogłabym pomyśleć, że ów wizyta mi się śniła!

One June day a beautiful, delicate blond woman, assisted by a handsome man entered my atelier.
After a casual "hello", she said: I would like to have such and such bridal fascinator- 
and here a photo was shown. Then- Monique- as this is the lady's name- presented me with 
the photo of a absolutely simple outfit. A minute later a pair of champagne Manolo's landed 
on my table. Gorgeous! With silver and golden studs. Yummy!
Without much thinking, I pulled out a perfectly matched golden metallic silk and silver net. 
Monique took a glipse, nodded, her partner nodded and after a casual "goodbye" they left.
If not the fact that there was a red bag with spare Manolo's studs, I would think it was kind 
of a dream!


No bo JAKA KOBIETA? NO JAKA zapytuję, załatwia sprawę czegoś tak istotnego
jak ŚLUBNY FASCYNATOR w ciągu zaledwie pięciu minut?
Według mnie szalona. Zakręcona! Ale i zdecydowanie ufająca mym zdolnościom. Chyba.
Powiem Wam szczerze, że długo nie mogłam uwierzyć, że tak można! Że nic a nic ponad to,
co powyżej nie zostało powiedziane. Nie było też żadnych sms'ów później, żadnych rozmów telefonicznych. NIC!

... A dream, I would think as what a crazy woman it has to be 
(in an absolute positive way of craziness) I am asking, to order a fascinator for 
HER OWN WEDDING in just five minutes?!?
O tell you- it must be a fascinating woman. Twisted! But believing my millinery abilities 
and possibilities. I have to admit that for quite a time I could not believe that it is possible. 
That nothing more than what was said at this short meeting was added.
There were no sms, no more phone calls. NOTHING!


Zazwyczaj kobiety idące do ślubu mają taką listę pytań, próśb, wymagań i czego tam jeszcze,
że zanim dochodzimy do projektu finalnego, musimy spotkać się razy kilka.
A tu tymczasem NIC! Minął miesiąc, zbliżał się obiecany termin, Pani Monika wysłała zapytanie JAK TAM CUDO? BO JUŻ NIE MOŻE SIĘ DOCZEKAĆ i tyle :-)
Kiedy jednak wysłałam zdjęcia prawie gotowego, zakręconego fascynatora, usłyszałam
wreszcie, nareszcie i po raz pierwszy w Polsce takie słowa:
Ale ja chcę DUŻO! BARDZO DUŻO! DŁUGIE! A CO! JAK SZALEĆ, TO SZALEĆ!

What is absolutely understandable- brides to be have such a list of questions, dreams, wishes 
and whatever else on their mind, that before we come to a final project, quite many meetings 
have to be done. 
Nothing like that ths time! A month passed, the time agreed approached fast, 
Monique sent just one question: HOW IS MY MARVEL? and that was it!
However.... when a photo of the almost ready headpiece was sent, I finally, at last and for 
THE FIRST TIME IN POLAND I headr: BUT I WANT IT TO BE BIG! 
A LOT OF SWIRLS! MANY MORE! LONGER! I WANT TO HAVE FUN!



Uwielbiam takie Kobiety! Uwielbiam szaleństwo i ekstrawagancję!
Uwielbiam patrzeć na takie Panie, które widząc siebie w lustrze cieszą się jak dzieci,
na swój własny widok!

Nie da się opisać jak strasznie Pani Monika cieszyła się z tego, co włożyłam jej na głowę :-)
To są chwile absolutnie bezcenne. Jedyne i niezapomniane.
Moja zawsze największa nagroda.

Przedstawiam Wam moją Panią Monikę w tym najważniejszym dla niej dniu.
W szalonym fascynatorze SWIRLS TO HEAVEN.
... po nadużyciu drink baru przez jednego z gości opisany jako
NIESAMOWITY EKSCYTATOR :-)

I do love such women! I do adore extravagance, positive madness!
I admire looking at women who see themselves in the mirror and are as happy as little kids.
There are no words to describe the happiness of Monique when I crowned her with her headpiece.
These are priceless moments. One and only. Unforgettable.
My biggest always reward.

Let me present you my Monique in her biggest day.
Wearing crazy headpiece SWIRLS TO HEAVEN.
.... after drinking much to much described by one of the male guest as
AN AMAZING EXCITATOR :-)


Fascynator z historią zabawną i potwierdzającą fakt, że Panie ufają mi na tyle, że już prawie
nic nie muszą mówić, aby powstało coś, o czym marzyły i śniły :-)

Dziękuję Pani Moniko!

A headpiece with a funny story behind. Proving that women do trust me to such an extent, 
that they do not have to say much to receive what the had dreamed of.

Thank you Monique!


Komentarze

Popularne posty