HOT MOULIN ROUGE. HOT SUMMER.


Summer this year is so extremely hot that I do not honestly 
know if I like it or I hate it.
Doing anything in such crazy temperatures is not only 
impossible. It is just killing!
Even thinking about anything is exhausting. 
No matter the above mentioned- I do love summer much more 
than winter. I do love wearing airy clothes, being kissed 
by the rays of the morning sun and  looking at my garden 
flowers growing while I am looking at them:-)


Lato w tym roku jest tak upalne, że szczerze mówiąc nie wiem 
czy bardziej je kocham czy raczej nienawidzę. 
Robienie czegokolwiek w takich temperaturach jest nie tylko absolutnie niemożliwe! To zabójstwo jakieś jest!
Ale co by nie mówić- lato kocham zdecydowanie bardziej 
niż zimę. Uwielbiam nosić leciutkie ciuszki, kocham poranne promienie słońca całujące moją skórę i obserwowanie 
kwiatów w ogrodzie gdy rosną na moich oczach.


I had a little bit of my holidays in the purest regions of Poland. Such unbelivable place with hundreds 
of storks flying over my head, lazy cows chewing the grass, 
little horses with their mums on the hills and in the valleys. 
Dozens of lakes hidden behind those hills and in the woods. 
Suwalszczyzna. Really worth visiting.A place for loading 
our inner batteries. The land of happy people. 
People for whom time has completely different meaning.


W tym roku spedziłam już kawałeczek wakacji w najczystszych regionach naszej pięknej Polski.
Niesamowite miejsca z setkami bocianów latającymi nad głową, krówkami leniwie żującymi trawkę pośród pagórków i dolin, źrebakami biegającymi z swoimi matkami. 
Tuziny jezior i jeziorek ukryte wśród lasów i dolin. 
Suwalszczyzna. Naprawdę warta odwiedzenia.
Miejsce do naładowania naszych wewnętrznych baterii.
Ziemia szczęśliwych ludzi dla których czas ma zupełnie 
inne znaczenie.


And today, when I sat down to write about one of my hats, 
the choice was made in an instant. 
MOULIN ROUGE!
Gorgeous, lacquered leather pillbox with a big bow made of leopard print leather, finished with zig zag golden trimming.
It is so feminine, so sexy, so hot and so mmmmmm...... 
that I had to post it today as it is such a dissonance between 
what I have just experienced on my holidays and this hat, 
which takes my mind on the very opposite side- 
to Moulin Rouge- crazy, happy, adorably nonchalant 
place in one of the most beautiful cities in the world- Paris.
A hat that is so hot. Like this hot summer.
And again- as with most of my hats and most of the hats 
that were made with love and attention to the tiniest detail- 
no matter what a woman wears- if she wears this hat on- 
she will definitely feel so chic, so sexy and so feminine 
and hidden behind this delicate veiling.... 
Priceless feeling- if you know and understand what I mean ;-)!

Wishing you all very unforgettable holidays!

A dzisiaj, kiedy usiadłam w końcu by napisać coś o jednym 
z moich kapeluszy, wybór był natychmiastowy. 
MOULIN ROUGE!
Niesamowity toczek z czerwonej, lakierowanej skóry z dużą, podwójna kokardą z nieśmiertelnej i ukochanej przeze mnie panterki wykończonej złotym zygzakiem.
Jest tak kobiecy, tak seksowny i tak hot;-), że musiałam akurat dzisiaj o nim napisać z racji tego, iż to, czego doświadczyłam 
na wakacjach jest tak różne od skojarzeń z tym toczkiem. 
Moulin Rouge- szalone, szczęśliwe, uroczo nonszalanckie 
miejsce w jednym z najpiękniejszych miast świata- Paryżu. 
I znowu- jak z większością moich kapeluszy i większością kapeluszy, które są tworzone z miłością i dbałością o każdy, najdrobniejszy detal- tak naprawdę nieistotne jest to, 
w co ubrana jest kobieta, która nosi taki toczek. 
Jeśli ma odwagę, by go ubrać- na pewno poczuje się tak kobieco, tak seksownie i szykownie, a ukryta za delikatną woalką....
Bezcenne uczucie- jeśli wiecie i rozumiecie, co mam na myśli ;-)!
 
Życzę Wam bardzo niezapomnianych wakacji !!!



Komentarze

Popularne posty