FUKSJOWE CAŁUSY I SZMARAGDOWE MOTYLE CZYLI SZAŁ URODZINOWY NA GŁOWIE

 
Przyjaciółka moja urządziła w zeszłym tygodniu przepiękne przyjęcie urodzinowe.
Soczysty, fuksjowo- pomarańczowy garnitur i złote szpilki musiały mieć godne towarzystwo.
Piękne, bujne loki Moniki nie mogły być przygniecione przez opaskę w stylu Dolce&Gabbana,
która początkowo miała ukoronować jej głowę i tak powstała słodka opaska BISOU.
Fuksjowy, jedwabny aksamit, kryształki Swarovski i dwa rzędy perełek. Uśmiechnięte usta, które było widać z każdego zakątka lokalu. Nawet w najciemniejszym kącie :-)
 
My sweet Friend had a great party last week.
Zesty, anergetic fuschia and orange suit and golden stilettos had to have a good company.
Beautiful blond curls could not be smashed by Dolce&Gabbana inspired headband-
which was our first thought. Therefore cute BISOU headband was born and crowned Monika's head.
Fuschia silk velvet, Swarovski crystals and pearls. Smiling lips, wchi could be spotted from every corner of the party room. Even the darkest one :-)
 

I o to właśnie chodzi. Pracownia LALLU CHIC tworzy rzeczy małe, większe i ogromne.
Ale zawsze są to cuda dopasowane i do stroju i do charakteru, stylu i osobowości Kobiety,
która je nosi.
Żadna z nas nie lubi czuć się niekomfortowo. Kochamy być sobą i LALLU CHIC
szanuje i skromność i szaleństwo, i miłość do czerni i miłość do koloru.
Tą drugą miłość szanuje oczywiście zdecydowanie bardziej, niemniej jednak jeśli
Kobieta wie czego chce, w naszej pracowni zawsze otrzyma to, w czym będzie
wyglądała jak milion dolarów.
 
And that is the point! LALLU CHIC Couture Millinery Atelier creates little,
big and huge headpieces.
But these are always things that match the outfit, character, style and personality
of the Woman wearing it.
None of us likes to feel uncomfortable. We love to be ourselves and LALLU CHIC
respects modesty and positive madness, love for black and love for colour.
This last love we respect definitely more, however if the Woman knows what she wants,
our Atelier makes all her dreams come true and this will make her look like million dollars!


Jako gość na ów pięknym przyjęciu, ja sama nie mogłam nie wystąpić w czymś z mojej pracowni.
Wybrałam fascynator DREAM GARDEN- jedwab Dolce&Gabbana, przepiękna wstążka vintage w tym samym odcieniu, co tkanina, zakręcony motyl i ta niezwykła, francuska woalka vintage
z kilkoma intrygująco połyskującymi kryształkami Swarovski.

As a guest on this splendid party, I myself  could not come without a headpice from my atelier.
I chose DREAM GARDEN fascinator- Dolce& Gabbana silk, gorgeous, vintage petersham
ribbon in the same shade of emerald, freaky butterfly and this amazing, French vintage veiling
with a few, intriguingly shining Swarovski crystals.



I tylko pragnę nadmienić przy tej właśnie okazji, że do dnia urodzin Moniki byłam zagorzałą przeciwniczką koloru zielonego, twierdząc, że go nie lubię.
Myliłam się jednak bardzo.
Otóż pokochałam go miłością tak wielką, że ubrałam się od stóp do głów w szmaragdy :-)
Nie zarzekajcie się zatem nigdy, że kolor jakiś do Was nie pasuje. Że źle w nim wyglądacie.
Dopóki nie stworzycie duetu- czasem ku Waszemu zaskoczeniu- idealnego, nie bądźcie na nie.
Ja najlepszym tego przykładem.
I jeśli mogę cichutko poprosić- przeznaczcie czarne stroje na inne okazje :-)
Urodziny to jednak taki czas, gdzie trzeba żyć kolorowo!

And I would like to mention this one funny thing now.
Until Monika's birthday I truly did not like green. One of not many colours that I do not like.
I used to say that I HATE GREEN! What a huge mistake it was!
On that day I fell in love with green so much, that I dressed from top to toes in emerald!
Therefore- do not ever say, that such and such colour does not suit you! That you look bad in it.
Until you create a perfect couple- to your surprise perhaps ideal couple- do not say NO!
I am the best example of it!
And if I may gently ask- wear black on other occasions :-)
Birthday party s such a time when we have to be colourful!



Zostawiam Was z kilkoma zdjęciami autorstwa naszej nieocenionej Katarzyny Purchalak.
Krążyła między nami wszystkimi chwytając chwile szczęścia i radości.
Oddała oczywiście fantastyczną atmosferę tego przyjęcia. Dziękuję Kasiu za pokazanie szczegółów fascynatora DREAM GARDEN i soczystego uśmiechu opaski BISOU!
Monika- czekam na kolejne Twoje przyjęcie! Tym razem zaszalejemy na Twej ( i mej) głowie zdecydowanie bardziej. :-)

I am leaving you with a few photos of my beloved Kate.
She was coming round here and there, capturing the moments of joy and happiness.
Thank you Kate for showing details of DREAM GARDEN fascinator and the sweet smile
of BISOU headband!
Monika! I am waiting for the next party of yours!
This time more madness on your and my head! :-)





 


Komentarze

Popularne posty